niedziela, 22 września 2013

Rozdział 19 "I'm awake and I'm alive!"

-Mira! Dzisiaj chlejemy do białego rana! Akcja "Randka" zakończona!- wydzieram się najgłośniej jak potrafię.
-A jak!- podaje mi beczkę piwa.- Zdrowie Levy i Gajeela!
Wypijamy naraz cały alkohol.
-Chlejecie i to beze mnie?- Cana wydaje się być lekko obrażona.
-Cana słońce! Świętujemy!- wchodzę na stół.- Eric zapodaj coś!
Eric wzdycha i idzie na scenę. Oczywiście po drodze zabiera Himei i Shun'a.
-Jakieś specjalne życzenia, księżniczko?- pyta z zawadiackim uśmiechem brunet.
-Hmmmm.... Himei nasza ulubiona piosenka plose- mówię do niej jak pięciolatka.
-Ok, ok- mruczy dziewczyna i na scenie pojawiają się instrumenty.
Po chwili już grają pierwsze nuty.  Wciąga Mirę na stołu i zaczynamy tańczyć.
-I'm awake I'm alive
Now I know what I believe inside
Now it's my time
I'll do what I want cause this is my life
Here (right here), right now (right now) 
 I'll stand my ground and never back down
I know what I believe inside
I'm awake and I'm alive!- śpiewam razem z Shun'em. 
Kocham tą piosenkę. Niestety kończy się równie szybko jak zaczęła. 
-Miruś więcej alkoholu! Impreza na cześć nowej pary- Levy i Gajeel'a!- krzyczę akurat jak oni wchodzą.
-Co?- niebiesko włosa rumieni się szybko.
-Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!- woła Mira i przynosi litry piwa, wina, sake i innych dziwnych alkoholów.
-To jak?- podchodzę do nich i zarzucam ręce na ramiona.- Kiedy ślub?
-Co?!- wrzeszczy czerwona jak burak Levy.
-Za chwilę ona przez ciebie zejdzie na zawał chochliku- syczy do mnie *też lekko zaczerwieniony!* Gajeel.
-Jak to jakaś tajemnica to trudno. I nie chochliku ty łososiowa dupo!- odchodzę od nich i biorę więcej piwa.
Cała gildia pije, śmieje się i oczywiście w tym momencie musi się zacząć bójka! A jak! 
-Natsu i Gray!- wrzeszczę.- Spokój do cholery!!!
I obrywam kuflem od piwa. Każdy patrzy na mnie i spodziewa się wybuchu. Podchodzę do nich z uśmiechem seryjnego zabójcy.
-Dragneelll~! Fullbusterrr~~!- przeciągam słodko i wyciągam ich za kłaki z gildii.- Jakieś ostatnie słowa za nim spotkacie się ze Śmiercią?
-Nie zabijaj! Przepraszamy!- krzyczą razem.- Zrobimy dla ciebie wszystko!
-Hmmm... Dobrze. Więc wasze zadanie to...

~5 minut później~
-Natsu! Gdzie moje winogrono?!- wrzeszczę.
-Już o pani!- podbiega do mnie przerażony z kiścią winogron i zaczyna mnie karmić.
-Gray! Gorąco mi!
-Tak jest!- tworzy lodowy wiatrak. 
Cała gildia krztusi się ze śmiechu. 
-WIĘCEJ ALKOHOLU!
-Hai!

~3 godziny później~
~Punkt widzenia Gray'a~

To drugi raz widzę Kuro pijaną. 
-Czy ta zwykła kózka z bródką może zostać prostytutką? Owszem, owszem czemu nie! Kozie też należy się!- śpiewa.
-Chodź Kuro- mówię do niej.- Idziemy do domu.
-Dobrze babciu- wstaje i idzie lekko się chwiejąc.- Na razie wy moje kózki!
Idę obok niej gotowy by ją złapać. 
-Wiesz babciu... Ostatnio poznałam takiego chłopaka- zaczyna do mnie mówić. Ona chyba naprawdę mnie nie rozpoznaje!- Jest miły, kochany i opiekuńczy. Ale chyba widzi we mnie tylko przyjaciółkę.
Powoli dochodzimy do jej domu. Jakiego chłopaka?! Czy ona nie widzi tego co do niej czuję?! Nagle Kuro przewraca się. Szybko łapię ją i zanoszę do jej pokoju. Kładę na jej łóżku i szczelnie opatulam kołdrą. Całuję ją w czoło i mówię:
-Kocham cię Kuro- i wychodzę z jej pokoju.

~Punkt widzenia osoby trzeciej~

Na gałęzi przy oknie blondwłosej siedzi jakaś osoba w czarnym płaszczu. Obserwuje całą sytuacje.     Zaczyna się śmiać.
-No Księżniczko! Nie słuchałaś mnie. Teraz będę śmiał się z twego nieszczęścia. Umrzesz ty i twój ukochany- wchodzi po cichu do jej pokoju i gładzi ją po policzku.- Jam jest sprawcą twego nieszczęścia- szepcze jej do ucha.- Już niedługo Księżniczko. Klątwa się dokona.
Nieznajomy znika w ciemności nocy. W lesie słychać tylko pohukiwanie sów i śmiech żądny krwi. Śmiech mordercy.




I chciałam wrócić z przytupem, a tu dupa! Rozdział mi się nie podoba  Kochani ja się dla was starałam go napisać, ale.. *zaczyna płakać*
Kuro: No już słońce *przytula ją* Rozdział nie jest taki zły, no...
Dupa! Przepraszam was kochani! Co do następnego rozdziału... Nie mam pojęcia kiedy będzie. 
Kuro: Wróciłyśmy i jak na razie nie mamy zamiaru was opuszczać.
Razem: Do następnego rozdziału!

4 komentarze:

  1. Dobra, zaczynam opierzać !
    Po pierwsze... Rozdział jest zaje, a nie do dupy !
    Uśmiałam się jak cholera ! XD I o to właśnie chodzi !
    Po drugie... Kuro ma rację ! Posłuchałabyś jej czasem !
    Po trzecie... No i co, że krótkie ! x-o :D
    Rin : Nie bulwersuj się tak.
    No, nie, jak nie Laxus, to kurde ten dureń mi się wcina w komentarz ! Co za głupki. -.-
    Rin & Laxus : Nie jestem głupkiem.
    Siedźcie cicho ! Bo zadźgam... nożyczkami ! XD
    Wracając do rozdziału... Jeszcze raz powiesz, że do dupy to cię normalnie zacznę torturować *chytry uśmieszek*.
    Laxus : Czemu ty dzisiaj łazisz raz wkurzona, a raz prawie płacząca...?
    Rin : Spałeś, wiec nie wiesz, że Shina marudziła, że nie ma ani jednego plakatu z jej ulubionego zespołu. To była totalna masakra...
    Siedźcie cicho, mówiłam już coś ! *bierze nożyczki*
    Rin & Laxus : Aye sir !
    No, więc... Czekam na ciąg dalszy z niecierpliwością !
    A co, do tej piosenki to tez ją uwielbiam ! *.*
    Kuro mamy tyle wspólnego... xD
    Dobra, wracając... !
    Laxus *szepcze do Rin'a* : Po co tyle wykrzykników ?
    Rin *szepcze* : A, bo ja wiem...
    Słyszę !!!
    No, wiec rozdział fajny, jak już kilka razy wspomniałam...
    Ech, tak to jest jak ma się załamkę i brak weny na komentarze O: xDD
    Pozdrawiamy i życzymy weny !
    ~Shina & Rin & Laxus

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale mi długi komentarz wyszedł... ale połowa nie na temat xD

      Usuń
  2. Rozdział super!Żadne do dupy ><
    Itai: Kuro skarbie! Weź jej w trzeb porządnie żeby się zamknęła ><
    Właśnie!NIe mogę!Śmiałam sie jak głupia.
    Hikaru: Ty tak zawsze masz.
    Zamknij twarz nie do gwałcie!Ja chce więcej rozdziałów ><
    Itai: Masz racje ><
    Hikaru: Baby..
    DarkHappy & Itai: Morda niedojebie!
    Hikaru: Hai,hai.
    Więc...
    Razem: Do następnego i życzymy weny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne, super i wgl takie fajne XD Uśmiałam się xD I ciekawe *.* Ktoś chce zepsuć szczęście... Ojej ojej ojej. XD To pewnie Lissana XD
    Natsu: *podpala pięść* Coś powiedziała o Lissanie?
    *wyciąga patelnię* Masz jakiś problem *mruży oczy*
    Natsu: Tak, mam!
    Dajesz, mały! XD
    Natsu: *Rzuca się na Aiko z pięścią*
    *Powala Natsu ciosem w łeb*
    Natsu: *R.I.P.*
    A więc wracając, jak ten dureń mi już nie przeszkadza...
    Natsu: Słyszałem!!
    MIAŁEŚ ZGONOWAĆ ! A teraz cicho! Gray wyznał miłość Kuro, co z tego, że ona była pijana? :D I Tak suuuper ;3 Chyba nie mam co ci pisać bo to było zbyt zayebiste, aby robić niepotrzebny spam xD
    Oficjalny koniec spamu.
    Wstać, ukłon... *nadlatuje Happy*
    Aiko & Happy: Aye sir!
    ~~Pozdrawiamy i ślemy wenę - Aiko & Zgonujący Natsu + Happy

    OdpowiedzUsuń